czwartek, 9 czerwca 2011

Welcome in reality

Niech się pani ciepło ubierze, bo dzisiaj wieje, a jak panią przeziębi, to dzieci nie będzie miała.
Ale jędrne cycuszki, na starość to tylko takich pomacać mi trzeba.
Co ta poziomka taka droga?
To ty jesteś z Dawidem? I mi nie powiedziałaś?
Mam 30 lat, wziąłem ślub, bo wpadliśmy z moją byłą, jesteśmy po rozwodzie, mam za sobą 3 lata w więzieniu.
A pani to ma głos jak aniołek! A piersi to pozazdrościć tylko! 
Musisz zaczekać 40 minut.
Nie grałaś z metronomem, nie oszukuj mnie.
Beznadzieja.
Gorączka, 39 stopni.
Mam ochotę na seks.
Ale nie, po tej ostatniej spowiedzi nie wypada...
Nażreć się truskawki. I czereśni.
Dziewczyno, ciesz się, że masz małe cycki! Przynajmniej cię durni podrywacze po czterdziestce nie zaczepiają.
Śmierdzi piwem.
Piwo.
Mru, ale ciacho. Z takim to tylko do łóżka.
Do kina? Przecież w necie już można ściągnąć!
Nie żartuj, chyba nie pójdziesz do filharmonii?!
Co mi się w monitor gapisz?
Ale bym się z kimś pieściła. No ale nie z tym starym dziadem, który gapił mi się w cycki.

Pomyślmy. Jak masz doła,deprecha i chandra, to co, słuchasz muzyki relaksacyjnej? Uprawiasz tai-chi?
Nie. Wpierdzielasz czekoladę. Pijesz wódeczkę. Patrzysz, z kim by tu spędzić noc.

Człowiek? A kto to jest człowiek?
Nie znam ani jednego. Znam tylko worki mięsa.
Daj mi żarcia, przynieś alkohol. I kawę, bom nie wyspana. Masz prezerwatywy? Czekaj, nie wyłączej no laptopa, muszę coś napisać na blogu. No, taki trochę o sztuce, o kulturze. Nie, wcale nie jestem nieprzeciętna, przestań, tylko tak udaję. Wiesz, kreacja.
Co? Nie jestem fałszywa, sam jesteś. Wszyscy są. A spadaj, nie filozofuj.
Kurde, 29 maili. Nie chce mi się ich nawet usuwać. Ale dawaj, zagramy w tą grę na facebooku?

Czy rzygam światem?
Nie...
To świat rzyga. A ja pokornie zjadam wymiociny.
Feeria kolorów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz