poniedziałek, 3 października 2011

Dziwactwa

Postanawiam jechać TĄ drogą, bo śniło mi się, że na skrzyżowaniu spotkam GO.
Pojechałam. Spotkałam. Było tak samo.

Przeglądam swoje konto na nk, widzę w "znajomych" kogoś, kto de facto jest dla mnie osobą obcą. Chcę usunąć tego "znajomego", ale w końcu zostawiam.
Następnego dnia od tegoż pana dostaję wiadomość i kiczowaty, aczkolwiek miły wierszyk i obrazek (ten człowiek mnie nie zna, mam zablokowaną funkcję podglądania na widoku).

Kiedy pracowałam na targowisku codziennie widywałam TĘ kobietę. Starsza, w szerokich, długich hipisowskich spódnicach, ażurowych sweterkach, apaszkach, skórzanych rzymiankach. Ale jej uroda. Długie, długie blond włosy i biała cera. Ucieleśnienie Lii Pike. Tak właśnie ją sobie wyobrażam. Dzisiaj rano przemierzałam miasteczko akademickie i spotkałam JĄ. Wyglądała jak poranna rosa. Za 10 minut podeszła z kluczem do sali 102 i przedstawiła się jako prowadząca zajęcia z łaciny i kultury antycznej.

Strange, I've seen that face before....



Retoryka i erystyka.
Postmodernistyczny model tekstu literackiego.
Poetyka historyczna.
Gramatyka opisowa.

Nazwy, nazwiska, miejsca i wydarzenia, które do mnie nie trafiają. Są tam, gdzieś, obok.
Rzeczywistość, która dzieje się beze mnie.
Out of space.

Pobudka 5:15.
Powrót 22, dzięki uprzejmości P.


Dobra. Nie wolno narzekać.
A może trzeba, bo to też rodzaj terapii?

Dziwne.

Na deser coś ładnego.
To zdjęcie to mistrzostwo świata:



1 komentarz:

  1. Dziwactwa, ciekawostki, magia, wszystko krąży, wszystko coś otula, wszystko to jedno.

    OdpowiedzUsuń