czwartek, 27 grudnia 2012

Geometria na Święta

Pewnie nikt nie uwierzy, że przed laty byłam matematycznym orłem i szczerze kochałam ten przedmiot.
A było tak :)
Do czasów licealnych. Może wszystkiemu winien profil klasy, może nauczyciel, może mnie się odechciało...
A jeszcze w gimnazjum brałam udział w olimpiadach, wstawałam o 6:00, by przed lekcjami pójść na kółko matematyczne... Bardzo miło wspominam.
Obok kółka matematycznego funkcjonowało u nas kółko origami.

Ciężko mi wrócić do formy i zginać papier w skomplikowane moduły. Ale co łatwiejsze sobie odświeżyłam i jestem całkiem zadowolona z efektu, chociaż widać niedociągnięcia. Pozostaje mi przejrzeć dawne wzory i próbować je odtworzyć z większą dokładnością, a może uda mi się powrócić do tych kunsztownych brył, które za czasów gimnazjalnych były sprzedawane na kiermaszach...

Trochę papieru i kilka zgięć:


1 komentarz: