poniedziałek, 7 listopada 2011

Otmuchów past

Jak zaczniesz chodzić na chór, to dopiero poznasz, co to jest życie studenckie - mówili. Rację mieli.
Weekendowe warsztaty chóralne na zamku w Otmuchowie. Bilans:
- czasem wydaje mi się, że śpiewam, tak jak być powinno
- w chórze śpiewają nieprzeciętne osoby
- w chórze wszyscy wszystkich akceptują
- butelki i puszki nie zmieściły się w koszu
- pierwsza studencka impreza
- program artystyczny spłodzony pod jednym kocem, wena wspomagana białym winem
- potrafię grzecznie poprosić o papierosa
- nas Słowian łączy pociąg do dobrej zabawy przy niekoniecznie dobrym alkoholu
- zdobyłam się na wyznanie tłumionego od lat uczucia.
(!!!!)
Nie wiem, co się dzieje. Nie wiem, jak do tego doszło.
Nie wiem.
Piątku, nadchodź, czekam.

Nadal nie wierzę, że to zrobiłam.

2 komentarze: