a) profesor miał nam wysłać na maila zadania
b) wrzuciłam koleżance na tablicę filmik - ciekawe, czy skomentowała
c) trzeba podlać arbuzy w Simsach
d) muszę sprawdzić, o której jest próba chóru
e) nie pamiętam rozkładu jazdy jedenastki
f) planowałam znaleźć przepis na ciasto czekoladowo - wiśniowe
g) jak mam pisać na temat Frazera bez przeczytania notki na wikipedii!
Z drugiej - nagle odkrywam, co mam zapisane na dysku. I tak porządkuję muzykę, przeglądam zdjęcia sprzed 4 lat, obrabiam niektóre, znajduję ciekawe dokumenty...
Co ja robiłam na komputerze, kiedy nie miałam internetu?
Pamiętam, kiedy pisałam muzyczny pamiętnik... To było w gimnazjum. Codziennie jeden tekst piosenki. Nagrywałam na kasetę piosenki z radia, potem odsłuchiwałam i spisywałam tekst... Gdzie czasy, kiedy komputer służył do grania przez godzinę dziennie? Dyskietka z napisem Win95, której tata nie pozwalał nam wkładać do stacji... 1000 gier na jednej dyskietce...
No ale ja znowu dygresjami.
Przeszukałam dysk.
Znalazłam wiersz.
Tak właściwie to mnóstwo wierszy. Wierszyków, wierszolątek, wierszydeł. Gorszych lub gorsiejszych.
I "Farbenspiel" pisany na konkurs poezji niemieckiej... Sama nie wiem, ile lat temu.
Pamiętam, był bez znaków przestankowych, ale pani z niemieckiego poleciła mi to zmienić.
Farbenspiel
Ich mag
Orangenfarbe,
Einen
Strohhut in Vorzimmer
Der nach
orangenem Sommer duftet.
Erinnerungen.
Als die
Sonne wie eine riesegrosse Orange
Uns warmte
Wir lacheln
Waren
fruhlig
Und
Berauscht
mit Orangensaft
Und
erneut kommt der Fruhling,
Die
Lichtung wird zum Maiglockchenteppich,
Das
TRaurige, Alte und Graue nimmt sein Ende.
Grune
Triebe spriessen,
Grun wurden
die Wiesen,
Grun
Wie deine
Augen.
Und
Hoffung.
Es gibt
Hoffnung.
Ein blauer
Ozean, blauer Himmel,
Der Wind
weht – ist er blau?
Es blieben
nur die Traume, der einzige Fluchtweg.
Du
versprachst mir einen lazurblauen Himmel…
Was ist
ubrig geblieben?
Gerausch
der Wellen
Und
Gemurmel
der Kustengraser.
Die Nacht.
Eine
verzehrte Seele mit grauen Haaren.
Ende mit
der orangenen Frohlichleit.
Ende mit
der grunen Hoffnung.
Ende mit
den himmelblauen Traumen.
Es blieb
nur Finsternis
Und
Rundherum
wirbelter Russ.
Gra w kolory
Lubię kolor pomarańczowy
Słomkowy kapelusz w przedpokoju
Pachnący pomarańczowym latem
Wspomnieniami
Kiedy słońce niczym wielka pomarańcza
Ogrzewało nas
Roześmianych
Wesołych
Upojonych pomarańczowym sokiem
I znów przyjdzie wiosna
Polana stanie się kobiercem konwalii
Smutne, szare, stare się skończyło
Wykiełkowały zielone pędy
Zazieleniały łąki
Zielone
Jak twoje oczy
Nadzieja
Jest nadzieja
Niebieski ocean, niebieskie niebo
Wiatr wieje – czyżby też był niebieski?
Zostały tylko marzenia – jedyna ucieczka…
Obiecałeś mi błękit nieba.
Co pozostało?
Szum fal
I
Szmer nadmorskiej trawy.
Noc.
Zużyta dusza z siwymi włosami.
Koniec pomarańczowej radości.
Koniec zielonej nadziei.
Koniec niebieskich marzeń.
Mroczna ciemność pozostała
I
Sadze wirujące wokół mnie.
Dzisiaj, z perspektywy czasu, wydaje mi się to bardzo dziecięce i naiwne.
Zastanawiam się tylko, czy byłabym w stanie napisać coś lepszego...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz